Znajdziesz nas na:
04.09.25 9 min czytania Branżowo

Jak PIM i ERP zasilają e-commerce B2B w branży wyrobów medycznych? (case eZARYS)

Jak PIM i ERP zasilają e-commerce B2B w branży wyrobów medycznych? (case eZARYS)

W sprzedaży online B2B nie ma miejsca na chaos – treści produktowe muszą być poprawne, ceny przejrzyste, a dostępność zawsze aktualna. W przeciwnym razie proces zamówień traci płynność, a opiekunowie handlowi muszą interweniować. Dodatkowo, w przypadku asortymentu medycznego stawką jest nie tylko wygoda zakupowa, ale także zgodność regulacyjna, śledzenie partii oraz bezpieczeństwo pacjentów.

W tym artykule opiszemy, jak zespół projektowy Tandemite ułożył przepływy danych i procesy integracji tak, aby portal eZARYS pokazywał właściwy produkt, z właściwą ceną i dostępnością, właściwemu klientowi – i to automatycznie

Integracja to automatyzacja. W medtechu nie chodzi tylko o połączenie systemów, ale o takie ułożenie danych i procesów, by katalog, ceny, dostępne zapasy, dokumenty regulacyjne i uprawnienia klienta „same” układały się w poprawny zakup – bez przepisywania informacji i bez ręcznych wyjątków.

Zacznijmy od omówienia kontekstu typowych wyzwań dystrybutorów i producentów wyrobów medycznych.

Z czym mierzy się rynek wyrobów medycznych (i dlaczego zwykły „sklep” to za mało)?

  • Produkty z wariantami i jednostkami: sztuka/paczka/karton, przeliczniki, numery EAN dla każdej jednostki.
  • Regulacje: MDR, UDI, IFU/ulotki, deklaracje zgodności, klasy wyrobów, status sterylności – wszystkie te elementy muszą być kompletne i aktualne.
  • Dostępność „na serio”: partie, daty ważności, rezerwacje, produkty podobne.
  • Ceny kontraktowe i limity: realizacja umów ramowych, pule budżetowe, dostęp do cen po zalogowaniu.
  • Procesy szpitalne: powtarzalne koszyki zakupowe, checkout, obowiązek zatwierdzania zamówień, ścisłe reguły warunkujące realizację zamówień, historia i dokumenty w jednym miejscu.

Bez jasnego podziału ról między PIM, ERP i platformą B2B kończy się to „przeklejaniem” danych, telefonami do handlowców i ryzykiem publikacji niekompletnej karty produktu.

Co jest przechowywane w PIM, a co w ERP (i co widzi klient B2B w eZARYS)?

System PIM („miękkie” dane)

Po co: Treść i kontekst produktu potrzebne do sprzedaży i publikacji.

Źródło prawdy dla:

  • Nazw, krótkich i długich opisów z wykorzystaniem terminologii klinicznej, słów kluczowych i SEO.
  • Identyfikatorów produktu i map do systemów zewnętrznych.
  • Wariantów i relacji między produktami (zestawy, podobne artykuły, akcesoria).
  • Atrybutów technicznych z walidacją, słownikiem i jednostkami.
  • Hierarchii jednostek sprzedaży i przeliczników (szt./op./krt.).
  • Multimediów i dokumentów do pobrania: zdjęcia, karty katalogowe, instrukcje obsługi IFU/ulotki, wersjonowanie.
  • Tłumaczeń.
  • Compliance: flagi MDR/UDI, klasy wyrobu, status sterylności.
  • Workflow z regułami kompletności, od draftu produktu do publikacji na platformie e-commerce.

„Nie chcieliśmy trzymać w SAP-ie danych miękkich, produktowych takich jak zdjęcie, jednostka sprzedaży, jednostka podstawowa czy tłumaczenie.” — Aleksandra Świeczkowska, Kierownik projektu e-commerce i B2B, ZARYS International Group 

System ERP („twarde” dane)

Po co: Repozytorium danych transakcyjnych i logistycznych.

Źródło prawdy dla:

  • Cen (indywidualnych i kontraktowych), rabatów, walut, podatków.
  • Stanów magazynowych i dostępności, rezerwacji, partii i terminów ważności.
  • Kontraktów i limitów (wartość początkowa i pozostała pula do wykorzystania).
  • Danych logistycznych, obejmujących jednostki, wymiary i objętość.
  • Reguł dostępności przypisanych konkretnym grupom klientów.

Platforma sprzedażowa B2B (prezentacja i zakup)

Po co: Doświadczenie zakupowe klienta. Największą przewagą jest możliwość personalizacji – oferty przygotowane pod konkretnego klienta lub grupę klientów, z dedykowanymi kontraktami i promocjami, które zwiększają atrakcyjność zakupu i budują przewagę konkurencyjną.

  • Karty i listingi z treściami z PIM.
  • Po zalogowaniu: ceny i widoczność dostępnych zapasów z ERP, kontrakty/limity. System pilnuje limitów i liczby zakontraktowanych produktów.
  • Koszyk, checkout, szybkie płatności + limit kredytowy, opcje dostawy.
  • Wyszukiwarka, historia zamówień i płatności, RMA.

PIM „karmi” B2B treścią i strukturą, ERP „decyduje” o cenie i dostępności, a B2B spina to w doświadczenie.

Case study Zarys image1a

W jaki sposób architektura PIM-ERP-B2B może odpowiadać na wyzwania branży medtech?

Kody, klasyfikacje i identyfikacja wyrobu – model danych, który „niesie” regulacje

PIM skrojony na potrzeby sektora medycznego to nie tylko nazwa i zdjęcie. To także identyfikatory, kody, klasa ryzyka, status sterylności, informacja o jednorazowości/ponownym użyciu, kompatybilności i akcesoriach. Te atrybuty muszą mieć jednoznaczne słowniki i walidacje oraz powiązania z wersją językową i rynkiem.

Zadaniem PIM jest nadanie spójnej struktury – od poziomu hierarchii opakowań (szt./opak./karton/paleta) z EAN dla każdego poziomu po relacje „zamiennik/equivalent” i „używa z”.

Dzięki temu ERP może bezbłędnie rozliczać stany i partie, a B2B sugerować zgodne zamienniki w razie braków. Partner z doświadczeniem najpierw przeprowadza warsztaty z klientem, a dopiero później przechodzi do modelowania danych – to gwarancja mniejszej liczby zmian w przyszłości.

Dokumenty, eIFU i ważność – workflow, który pilnuje zgodności bez Excela

W medycznym katalogu ulotki/elektroniczne instrukcje obsługi eIFU, certyfikaty, deklaracje zgodności czy artworki nie są „opcjonalnym PDF-em”.

Platformy PIM powinny przechowywać wersje dokumentów z datami ważności, językami i rynkami, a workflow musi blokować publikację produktu, jeśli brakuje aktualnego pliku lub akceptacji przez uprawnione osoby. Automatyzacje przypominają o wygasaniu dokumentu z wyprzedzeniem, a B2B zawsze pokazuje ostatnią zatwierdzoną wersję do pobrania. Integracja od razu „zaciąga hamulec” w ERP i kanale sprzedaży, jeśli produkt traci komplet dokumentów – to realna ochrona przed błędną sprzedażą i audytem.

Kontrakty, przetargi i limity – logika cen i dostępności sterowana w ERP, widoczna w B2B

W sektorze B2B kontrakty i przetargi to codzienność. ERP przechowuje ceny, rabaty, waluty, limity ilościowe i budżetowe, a B2B ma je wiernie egzekwować. Integracja powinna pokazywać w sklepie pozostałą pulę kontraktu, blokować przekroczenia i rozróżniać warunki po poziomach opakowań (nie zawsze kupuje się „sztuki”). Oprogramowanie PIM porządkuje atrybuty produktów na etapie przetargu i pozwala tworzyć katalogi precyzyjnie dopasowane do kontraktów.

Rezultat: zgodność umowy z zamówieniem i ograniczenie dodatkowej pracy administracyjnej.

Uprawnienia klientów i widoczność produktu – zgodność „z automatu”

Nie wszystkie wyroby powinny być widoczne dla każdego konta. PIM przekazuje flagi regulacyjne i segmentację, ERP – informację o uprawnieniach klienta, a B2B na tej podstawie decyduje o widoczności, możliwości zakupu i akceptantach po stronie klienta.

Automatyzacje w środowisku B2B umożliwiają kontrolę np. przez konieczność akceptacji zamówień o dużej wartości lub sprzętu medycznego premium. To nie ozdobna funkcjonalność, lecz element bezpieczeństwa i zgodności. Role użytkowników definiują, kto co widzi i kupuje, eliminując potrzebę ręcznego nadzoru.

Testy i ślad audytowy – dowody dla kontroli, spokój dla biznesu

Każda zmiana w opisie, atrybucie czy dokumencie powinna zostawić w PIM pełny ślad: kto, kiedy, co zmienił i co zatwierdził. 

Integracje między systemami (np. PIM → ERP → B2B) muszą być sprawdzane całościowo, aż do końcowego efektu widocznego w kanale sprzedaży z perspektywy klienta. Samo „działa u nas” nie wystarczy jako kryterium „Done” – potrzebna jest pewność, że dane przepływają poprawnie przez wszystkie systemy i końcowy użytkownik je widzi.

Bezpieczeństwo, dostęp i prywatność – praktyczne minimum, które robi różnicę

Systemy PIM nie powinny przechowywać danych wrażliwych o klientach biznesowych, ale muszą być zabezpieczone przez: role i uprawnienia, szyfrowanie danych oraz ścisłą kontrolę dostępu zależną od użytkowników.

Bezpieczeństwo nie polega tylko na ochronie pojedynczego systemu, ale na całościowym zaprojektowaniu ról, dostępu, szyfrowania i integracji – przy czym każdy system ma inne wymagania i ryzyka. Dobry partner technologiczny od początku określa politykę bezpieczeństwa na styku systemów i projektuje integracje tak, by minimalizować powierzchnię ataku.

 

Rozwiązania opisane powyżej wdrożyliśmy dla producenta ZARYS International Group. Kolejne propozycje nie były częścią tego wdrożenia, lecz również niosą ze sobą wartość i mogą znacząco usprawnić działalność każdej firmy działającej w branży wyrobów medycznych.

Zwroty (RMA) i reklamacje – integracja, która skraca drogę i zmniejsza ryzyko

Zwroty wymagają powiązania z partią/serią i przyczyną. B2B powinien generować zgłoszenie RMA do ERP z automatycznie uzupełnionymi danymi, a PIM dostarczać instrukcje bezpiecznego pakowania/transportu i klasyfikacje zagrożeń (np. materiałów skażonych). Dzięki temu klienci składają poprawne wnioski, a magazyn i dział ds. jakości pracują szybciej i bez ryzykownych pomyłek.

Zamienniki i ciągłość dostaw – „inteligentne” podpowiedzi z PIM i ERP

Przerwy w dostawach są nieuniknione. System PIM może utrzymywać zestawy równoważności i kompatybilności, a ERP zapewnia dostępność i ceny.

B2B, łącząc te dwie warstwy, potrafi automatycznie proponować zamienniki o tej samej funkcji/parametrach z zachowaniem ograniczeń regulacyjnych i kontraktowych. Klient nie widzi „braków w magazynie”, tylko konkretne, zgodne alternatywy. To skraca czas do zakupu i minimalizuje „ręczne ratowanie” zamówień przez handlowców.

Partie, serie i termin przydatności – dane ERP podane precyzyjnie w B2B

ERP jest źródłem prawdy dla partii/serii i dat ważności, a integracja powinna przenieść te informacje do B2B.

W praktyce oznacza to reguły, które uniemożliwią zamówienie partii „po terminie”, a przy wielu partiach pokażą najwcześniejszy termin przydatności. Jeśli partia schodzi z rynku, integracja automatycznie ukrywa ją z oferty i – w razie potrzeby – komunikuje alert bezpieczeństwa na poziomie konta klienta i karty produktu. To eliminuje telefony „po fakcie” i przyspiesza bezpieczną rotację zapasów.

Przepływ danych w ZARYS: od szkicu do zamówienia

1. Szkic produktu w Pimcore PIM – w portalu Product Information Management powstaje podstawowy szkielet: rodzina produktowa, warianty, jednostki miary, kody EAN.

2. Wzbogacanie danych – dodawane są wszystkie atrybuty techniczne, regulacyjne i sprzedażowe: zdjęcia, dokumenty, opisy, tłumaczenia, flagi zgodności, podobne produkty.

3. Kontrola jakości – system sprawdza kompletność danych; reguły blokują publikację, jeśli brakuje krytycznych atrybutów/dokumentów.

4. Status „Ready for Sale” – dopiero produkt z pełnym i poprawnym zestawem danych jest wysyłany do SAP (ERP). Powstaje zdarzenie do integracji. 

5. Integracja PIM → ERP – w SAP tworzony jest materiał i może być użyty w procesach logistyczno-finansowych. Produkt staje się handlowy.

6. Integracja ERP → B2B: dedykowane cenniki, stany, kontrakty i blokady dla konta klienta.

7. Prezentacja w Shopware B2B: klient po zalogowaniu widzi kompletną kartę produktu, która łączy treści z PIM z danymi handlowymi z SAP.
 

Cały proces chroni przed sytuacją, w której w ERP czy sklepie B2B pojawia się „pusty produkt” bez zdjęć czy specyfikacji.

Dlaczego to działa pewnie, automatycznie i „na lata”?

1) Luźne sprzężenie (event-driven)

  • Integracja przez zdarzenia (produkt osiągnął „Ready for Sale”, dokument wygasł, atrybut się zmienił), a nie twarde zależności. Koniec z „ migracją co jakiś czas”, która blokuje biznes. Aktualizacje są częste i bezpieczne.
  • Dzięki temu można łatwo dodać nowy kanał sprzedaży, rynek czy system, bez przepisywania istniejącej logiki.
  • Architektura rośnie wraz z biznesem zamiast go ograniczać. Regularne wdrożenia i testy całości przepływu gwarantują, że zmiany nie powodują awarii.

2) Systemy PIM i ERP w duecie: pełna kontrola nad danymi i procesami zakupowymi

  • Unikamy „pół-PIM w ERP” i „pół-ERP w PIM”. Każdy system ma jasny zakres.
  • ERP odpowiada np. za stany magazynowe, ceny, procesy finansowe.
  • PIM odpowiada za dane produktowe, opisy, lokalizacje językowe, compliance.
  • Publikacja to ciąg zdarzeń – system prowadzi rekord przez systemy. To koniec z „pustymi produktami” i początek przewidywalnej automatyzacji, w której zespół zajmuje się wyjątkiem, a nie ręcznym przenoszeniem informacji.
  • Brak duplikatów i sprzecznych danych = mniej konfliktów, łatwiejsze zmiany i niższe koszty utrzymania.

3) Wielojęzyczność i rynki: Matryca atrybut × język × kanał/kraj w PIM

  • Ekspansja międzynarodowa czy wejście na nowy marketplace sprowadza się do konfiguracji profilu w PIM (atrybuty obowiązkowe, instrukcje obsługi w odpowiednim języku, jednostki), a nie do nowego projektu IT i przepisywania procesów.
  • Biznes działa szybciej, IT nie staje się wąskim gardłem.

Od technicznej układanki do realnych efektów biznesowych

Oprogramowanie PIM niesie identyfikację, treści i dokumenty, system ERP egzekwuje kontrakty, stany i partie, a platforma B2B prezentuje to w kontrolowany, zgodny sposób i spina w doświadczenie zakupowe. Rolą Tandemite było zbudowanie modelu danych i workflow, uporządkowanie integracji oraz dostarczenie logiki prezentacji po stronie B2B.

Co zyskał biznes dzięki architekturze PIM-ERP-B2B:

  • krótszy czas publikacji,
  • mniej błędów danych,
  • mniejsze obciążenie handlowców,
  • każdy nowy rynek/kanał to powtarzalny rollout – nie wielomiesięczny projekt.

Dowiedz się więcej o wdrożeniu dla firmy ZARYS International Group.


 

Praktyczne przykłady:

a) Kierownik działu zamówień w szpitalu: „Kończy się kontrakt na rękawiczki, ale nasza pula nie została wykorzystana. Portal pokazuje mi pozostały limit i sugeruje podobne artykuły, gotowe do dostawy w 24h.”

b) Specjalista ds. zgodności: „Każdy produkt ma aktualny kod identyfikacyjny – publikacja blokuje się, jeśli brakuje wymaganego dokumentu dla danego kraju.”

c) Opiekun handlowy: „Nie gaszę pożarów w mailach – widzę status zamówień klienta i jego kontrakty; czas poświęcam na doradztwo.”

Widzisz u siebie podobne wyzwania? Porozmawiajmy! Jako partner technologiczny przeprowadzimy Cię przez proces w sposób przejrzysty i uporządkowany. Dobrze znamy specyfikę sektora medtech, dbamy o regulacje i kontekst. Nasze podejście to architektura, a nie tylko wdrożenie. Dzięki krótkim cyklom pracy szybciej widzisz efekty.

Team Tandemite

Znajdź coś dla siebie

Więcej artykułów po tagach

Masz pomysł, ale nie wiesz, jak go zrealizować? Pytaj śmiało!

Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji
4.9 w ocenie naszych klientów na clutch

Przeczytaj najlepsze branżowe wskazówki od ekspertów PIM. Za darmo!

Napisz do nas

Czekamy na Twoją wiadomość

Tandemite icon: clock

Szybki kontakt

Skontaktujemy się z Tobą w ciągu 24 godzin, żeby jak najszybciej poznaćTwoje potrzeby.

Tandemite icon: paper airplane

Precyzyjna reakcja

Przygotujemy estymację Twojego projektu, uwzględniającą koszty i czas wykonania.

* Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
lub upuść brief swojej firmy tutaj. PDF lub DOCX
Więcej informacji o Twoich prawach, w Polityce prywatności i cookie
Ta witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Obowiązują Polityka prywatności